Rozdział 2
-Sasuke , po co tu przyszedłes?- odezwal sie Yukiteru .
-Głupie pytanie, Yukki-odpowiedział anioł i znowu się zaśmiał. Nie
nawidziłam jego smiechu , nie nawidziłam jego. Trzeba jeszcze dodac ze
rozwscieczony Sasuke jest naprawde grozny i najgorsze jest to , ze...
zabił brata Yukiteru, Akise.
-Przyszedłem was zabic-dodał i podszedł blizej. NIe bylam pewna czy
Yukki bedzie mnie bronil czy po prostu odleci zostawiajac mnie
samą.Jednak..
-NIe zblizaj sie do niej. Zeby ja zabic bedziesz musial walczyc ze mna-
po glosie Yukiteru mozna bylo powiedziedziec ze jest bardzo zły i nie
spocznie poki nie dopnie swego a trzeba przyznac ze jest bardzo uparty i
latwo sie nie poddaje.
-Dobrze Yukki... i tak przegrasz.- Sasuke wyciągnal miecz. Yukki rowniez
to zrobil. Mbinguni Blade , co znaczy Niebiańskie Ostrze Yukki zawsze
mial przy sobie chcociaz nie bylo go widac.
-Zaczynamy- powiedzial usmiechajac sie i ruszyl ku Sasuke pozostawiajac
za soba chmure pylu. Walka byla niesamowita. Mieczy krzyzowaly sie tak
szybko ze moje oko nie nadazalo za ich ruchami. Yukiteru prawie dostal
ale zwinnym ruchem odsunal sie w ostatniej chwili.
-Nieeeeeee!!!!- z ust Yukiteru wydal sie stlumiony okrzyk. Odwrocil sie w
moja strone i znowu krzyknal
-Uwazaj!!!!! Yunooooo!!!! Za toba!!!
Odwrocilam sie i... zobaczylam ja...Rise. Siostre Sasuke rownie potezna
jak on. Zawsze wydawalo mi sie ze ona nie ma uczuc. Jej oczy byly puste
pozbawione blasku. Nagle chwicila mnie pod ramie i wcisnela jakis plyn
do ust. Chcialam krzyczec wyrwac sie , ale po chwili ogarnela mnie
ciemnosc. Uslyszalam krzyk Yukiteru i smiech Sasuke.
Przepraszam że taki krótki ^_^
A o to jak sobie wyobrażam Yuno ^_^ Chciałam by miała niebieskie włosy :D
Dreszczyk emocji ... Napięcie ! Genialnie.. Na prawdę masz do tego talent :D
OdpowiedzUsuńTxs xD
OdpowiedzUsuń